Myślę,że można spotkać Kogoś odpowiedzialnego,Kto szuka uczciwie bratniej duszy.Jednak czasami dzieli zbyt duża odległość i znajomość nie może się rozwinąć,bąbź oczekiwania są inne.Nie jest łatwo znaleźć tą właściwą osobę,może trzeba cierpliwości.
Mam 55 lat jestem osobą wolną z nadzieją,że każdy chciałby kochać i być kochanym bo:"dzielić z Kimś radość to podwójna radość.Dzielić z Kimś troski to połowa trosk."Przygód nie szukam,może KTOŚ 50-50+ z poludnia kraju zechce podzielić się swoimi przemyśleniami.Pozdrawiam