witajcie
W Poznaniu samotnych ojców chyba nie ma.Szukam od dawna ale jakaś cisza w tym temacie. Nie rozumiem tego.Chętnie bym poznała kogoś kto ma te same problemy i troski.Swoje dziecko czy własne, jakie to ma znaczenie? Przecież to przynajmniej jeszcze ktoś więcej do kochania.